Marek dostał duuużo czosnku, ja na prawdę dużo dodaję czosnku do zup i wielu innych dań. Ale takiej ilości nie jestem w stanie zużyć, zanim się zacznie psuć, albo wypuszczać pędy. Szkoda, żeby się zmarnowało, więc dzisiaj rano zamarynowałam duży słoik czosnku :) Składniki: *dużo czosnku *rozmaryn *estrogen *tymianek *majeranek *pieprz, sól *owoce jałowca *liście laurowe *oliwa z oliwek Na dno słoika wrzuciłam wszystkie zioła, przyprawy. Dodać obrany czosnek, zalać oliwą z oliwek, zakręcić i wymieszać. Tak, żeby zioła wymieszały się z oliwą i były wszędzie :) Najprędzej można używać po 2-3 dniach. Wiadomo, że musi "przegryźć się" ;) Będzie wspaniałym dodatkiem do mięs, zup, sałatek, sosów...co kto lubi :) Mój tata pewnie rozgniótł by go i zjadł na świeżym chlebie :) Ale robi tak tylko jak jeździ na ryby, bo w domu niestety dostał by opierdziel od żonki :) hahahaha