Kanapki dla Weroniki i Gabi

Znowu musiałam wrócić do robienia śmiesznych kanapek, bo teraz muszę Weronikę przekonać do jedzenia warzyw. Mówię tu o takich kanapkowych czyli pomidor, rzodkiewka, ogórek, sałata...
W zupach wszystko zje. Ale na kanapkach się dławi :D hahaha Potrafi trzymać w buzi po 15min :) hehehe Teraz się śmieję, ale w czasie śniadania wcale mnie to nie śmieszy.

Póki co rzodkiewka jest zatwierdzona i oficjalnie ją lubi, pomidor...zależy jak jej leży ;p o ogórku nie chce nawet słyszeć i się otrząsa jak go widzi :D hahaha Z sałatą się dusi ;p hahaha Powoli i się uda :)

I ketchupu nienawidzi. Widzicie nos pieska, to ketchup...ja musiałam zjeść. Na języku tzn na serku jest minimalnie ketchupu to właśnie trzymała 15 ten kawałek w buzi :D hahaha

Mam też ograniczone możliwości co mam za kanapkę zrobić. Moje dziecko jak zobaczyło kanapkę "pieska" to stwierdziło, że jest słodki i płakało, że musi jeść psa :D hahaha Na prawdę musiałam jej nawciskać głupot, że to nie pies tylko na niby. Więc mogę robić tylko np. domy, samochody, samoloty....żadnych żyjątek, zwierzątek, bo będzie płacz.









Komentarze

  1. Monika dawno mnie u Ciebie nie było, ale dziś nadrabiam zaległości :) Twoja twórczość i pomysłowość w robieniu kanapek jest niesamowita :) Fajnie, że zachęcasz dziewczynki do jedzenia warzyw i wyrabiasz im zdrowe nawyki żywieniowe. Moje dziecię uwielbia pomidory, ogórki i paprykę, ale sałatą pluje. Muszę też nad nim popracować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę odczekać z kanapkami, bo Werka zastrajkowała i nie chce słyszeć o niczym ;/ Ale teraz u mnie wszyscy chorzy, więc odczekam i spróbuję jeszcze raz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Śmieszne wierszyki, rymowanki i wyliczanki z mojego dzieciństwa

Wiersze, wierszyki, rymowanki, kołysanki, piosenki i zagadki.cz.2

Gry w karty z dziećmi