Kurczak z szybkowaru i pieczone ziemniaki
W sumie to stare-nowe danie :) Kurczaka zrobiłam z przepisu KURCZAK GRAŻYNKI, ale dużo szybciej, bo w szybkowarze :) Podsmażam doprawionego kurczaka w szybkowarze. dolałam wody do połowy pałeczek i zamknęłam szybkowar. Po 15min kurczak był gotowy. Sprawdźcie jeszcze, bo może potrzebować więcej czasu jeśli pałeczki są duże. Moje są zawsze mini ;p hahaha
Jedynie co zmieniłam to przyprawy, bo dodałam w czasie obsmażania pałeczek moją DOMOWĄ VEGETĘ , odrobinę suszonych papryczek chili i na sam koniec wkroiłam 1 cebulę.
W tym czasie obrałam i ugotowałam ziemniaki. Nie wiem jak długo, nie mogą być całkowicie miękkie, takie prawie ugotowane :) Ziemniaki wg przepisu Jamie Olivera :) Odcedzić i wstrząsnąć.
Na blaszce wlać odrobinę oliwy i dorzucić kawałek masła. U mnie oliwa z oliwek z czosnku marynowanego i 1 ząbek czosnku. Można zwykły olej, czosnek i zioła :)
PYSZNE.... na tyle dobre, że dzieci jedzą WSZYSTKO z talerzy, co jest rzadkością :) hahaha
Jedynie co zmieniłam to przyprawy, bo dodałam w czasie obsmażania pałeczek moją DOMOWĄ VEGETĘ , odrobinę suszonych papryczek chili i na sam koniec wkroiłam 1 cebulę.
W tym czasie obrałam i ugotowałam ziemniaki. Nie wiem jak długo, nie mogą być całkowicie miękkie, takie prawie ugotowane :) Ziemniaki wg przepisu Jamie Olivera :) Odcedzić i wstrząsnąć.
Muszą mieć taki "meszek" :) który po usmażeniu będzie pyyycha :)
Na blaszce wlać odrobinę oliwy i dorzucić kawałek masła. U mnie oliwa z oliwek z czosnku marynowanego i 1 ząbek czosnku. Można zwykły olej, czosnek i zioła :)
Wrzucić ziemniaki na blaszkę i delikatnie podrzucić, żeby wszystko się wymieszało.
Wstawić do piekarnika termoobieg z grzałką górną, 250st, 25-30min.
Gotowe ziemniaki posolić gruboziarnistą solą i posypać świeżym koperkiem.
PYSZNE.... na tyle dobre, że dzieci jedzą WSZYSTKO z talerzy, co jest rzadkością :) hahaha
Smacznego :)
********
Jeszcze jedno :) Nie wyrzucajcie kości od usmażonego kurczaka tylko zamroźcie. Ja nie lubię obgryzać kości i mięso ściągam widelcem :) To też pomysł od Jamiego Olivera. Można na nich później ugotować pyszną zupę. Przyznam się, że jeszcze nie gotowałam zupy czy bulionu na takich kościach "z odzysku". Jednak mam już zamrożone i na pewno to zrobię :)
Komentarze
Prześlij komentarz