Bezy
Ulubione "ciastka" mojego męża. Ile mu dam tyle zje :) hehehehe Wiadomo, że nie robię zbyt często, bo dużo jajek, ale dzisiaj miałam aż z 12szt, bo w czwartek zostały mi z robienia FAWORKÓW
zdj. później
*6 dobrze schłodzone białka
*3/4 szkl. cukru pudru
*1 łyżka soku z cytryny lub łyżka octu
*1 łyżka mąki ziemniaczanej
*sól do ubijania białek
Schłodzone białka ubić na sztywną pianę (ja dodaję zawsze szczyptę soli).
Jak już jest ubita na sztywno dodawać po 1 łyżce cukier puder. Cały czas miksując.
Następnie dodać sok z cytryny lub ocet, a na końcu mąkę ziemniaczaną i wymieszać łyżką.
Wykładać ubite białka za pomocą łyżeczek lub szprycy. Kształty dowolne. Na wystawę nie idą :) Dla Gabi i Werki zrobiłam po serduszku i paluchu bezowym :)
Bezy piec w piekarniku rozgrzanym do 150°C przez ok 30-35min. Spróbować czy są dobre. Uważać, żeby nie przesuszyć.
Po tym czasie wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i tak pozostawić aż bezy ostygną.
zdj. później
*6 dobrze schłodzone białka
*3/4 szkl. cukru pudru
*1 łyżka soku z cytryny lub łyżka octu
*1 łyżka mąki ziemniaczanej
*sól do ubijania białek
Schłodzone białka ubić na sztywną pianę (ja dodaję zawsze szczyptę soli).
Jak już jest ubita na sztywno dodawać po 1 łyżce cukier puder. Cały czas miksując.
Następnie dodać sok z cytryny lub ocet, a na końcu mąkę ziemniaczaną i wymieszać łyżką.
Wykładać ubite białka za pomocą łyżeczek lub szprycy. Kształty dowolne. Na wystawę nie idą :) Dla Gabi i Werki zrobiłam po serduszku i paluchu bezowym :)
Bezy piec w piekarniku rozgrzanym do 150°C przez ok 30-35min. Spróbować czy są dobre. Uważać, żeby nie przesuszyć.
Po tym czasie wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i tak pozostawić aż bezy ostygną.
Komentarze
Prześlij komentarz