Powidła pigwowo jabłkowe z cynamonem
Zostało mi 5 szt. pigwy, więc wymyśliłam na szybko powidła :) Robiłam na oko, ale wyszły pyszne :)
Obrałam, oczyściłam i naszykowałam...przyszła Gabi...
+Mamo co jobisz?
-Coś dobrego :)
+a co???
-powidła
powąchała pigwę....
+eee nie dobje ;/ A ty to jubisz?
-Jaaa?! lubię :)
+a jadłaś już kiedyś?
-nie, ale na pewno będzie dobry, bo z tajemniczym składnikiem :)
+ja nie jubie! ;/
-a jadłaś?
+nieee, ale nie jubie! ;/
I poleciała do pokoju :)
Jak już powidła były prawie gotowe i dodałam tajemniczy składnik...cynamon. Zapach rozniósł się po caaałym mieszkaniu....Przyleciała Gabi...
+ooo tata kupił płatki kwadratowe?
(kwadratowe płatki cynamonowe)
-nie..
+ale czuję płatki :)
-to nie płatki, to właśnie te powidła z tajemniczym składnikiem, który uwielbiasz,
Tutaj nastąpiły okrzyki radości i piski :)
Składniki:
*5 duże pigwy
*5 dużych jabłek
*ciut więcej niż 3/4 szklanki cukru
*1 łyżka cynamonu
*4 szklanki wody
Pigwę obieramy, dokładnie wycinamy gniazda nasienne i kroimy w ósemki. Kroimy w robocie ;) Użyłam tej nakładki do frytek :)
Do garnka wlewamy wodę, wrzucamy do niej pigwę i gotujemy do miękkości (bez przykrycia).
W między czasie jabłka obieramy ze skórki, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w dość drobną kostkę. Dla ułatwienia życia użyłam takiego przyrządu do krojenia jabłek. Zawsze go używam. Szybko oczyszczone z nasion i pokrojone na równe części. I też pokroiłam w robocie jak pigwę.
Gdy pigwa będzie już miękka miksujemy- dosłownie kilka sekund. Dodałam jabłka i włączyłam robot na 4-5 sek. Żeby nie była taka paćka.
Przekładamy wszystko do garnka i razem gotujemy ok 5 minut.
Następnie wsypujemy cukier, cynamon. Gotujemy jakieś 8-9 min. Mieszać drewnianą łyżką, żeby nie przywarło i nie przypaliło się.
Szykujemy słoiki, nakładamy do nich gotujący dżem, zamykamy, odwracamy i zostawiamy do wystygnięcia.
Smacznego :)
Obrałam, oczyściłam i naszykowałam...przyszła Gabi...
+Mamo co jobisz?
-Coś dobrego :)
+a co???
-powidła
powąchała pigwę....
+eee nie dobje ;/ A ty to jubisz?
-Jaaa?! lubię :)
+a jadłaś już kiedyś?
-nie, ale na pewno będzie dobry, bo z tajemniczym składnikiem :)
+ja nie jubie! ;/
-a jadłaś?
+nieee, ale nie jubie! ;/
I poleciała do pokoju :)
Jak już powidła były prawie gotowe i dodałam tajemniczy składnik...cynamon. Zapach rozniósł się po caaałym mieszkaniu....Przyleciała Gabi...
+ooo tata kupił płatki kwadratowe?
(kwadratowe płatki cynamonowe)
-nie..
+ale czuję płatki :)
-to nie płatki, to właśnie te powidła z tajemniczym składnikiem, który uwielbiasz,
Tutaj nastąpiły okrzyki radości i piski :)
Składniki:
*5 duże pigwy
*5 dużych jabłek
*ciut więcej niż 3/4 szklanki cukru
*1 łyżka cynamonu
*4 szklanki wody
Pigwę obieramy, dokładnie wycinamy gniazda nasienne i kroimy w ósemki. Kroimy w robocie ;) Użyłam tej nakładki do frytek :)
Do garnka wlewamy wodę, wrzucamy do niej pigwę i gotujemy do miękkości (bez przykrycia).
W między czasie jabłka obieramy ze skórki, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w dość drobną kostkę. Dla ułatwienia życia użyłam takiego przyrządu do krojenia jabłek. Zawsze go używam. Szybko oczyszczone z nasion i pokrojone na równe części. I też pokroiłam w robocie jak pigwę.
Przekładamy wszystko do garnka i razem gotujemy ok 5 minut.
Następnie wsypujemy cukier, cynamon. Gotujemy jakieś 8-9 min. Mieszać drewnianą łyżką, żeby nie przywarło i nie przypaliło się.
Szykujemy słoiki, nakładamy do nich gotujący dżem, zamykamy, odwracamy i zostawiamy do wystygnięcia.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz